- Jajka ubić ze szczyptą soli za pomocą widelca lub trzepaczki.
- Drobno posiekaj kapustę i włóż do dużego rondla, zalej 500 ml wody i posól do smaku.
- Przykryj i podgrzewaj, aż się zagotuje. Gotuj przez kolejne 10 minut.
- Na drugiej patelni umieść ryż z połową łyżeczki soli i 1 szklanką gorącej wody.
- Przykryj i gotuj przez 10 minut. Następnie odłóż na talerz do ostygnięcia.
- Rozpuść masło na dużej patelni.
- Podsmaż posiekaną cebulę, aż stanie się przezroczysta. Dodać startą marchewkę i smażyć do miękkości.
- Doprawić posiekanym czosnkiem i drobnymi ziołami, dobrze wymieszać. Wyjmij i ostudź.
- Odlać wodę z kapusty i pozostawić do ostygnięcia.
- Do pojemnika włóż mięso mielone, dopraw solą i czarnym pieprzem i dobrze wymieszaj rękoma.
- Dodać mieszankę marchewkowo-cebulową, ryż i wszystko wymieszać.
- Dodać posiekane zielone chilli, paprykę i kapustę, ponownie wymieszać.
- Wlać ubite jajka i wymieszać rękoma.
- Z powstałej masy uformuj kształty burgerów, ale trochę dłuższe i bardziej płaskie
- Obtaczamy w mące pszennej i smażymy na patelni z niewielką ilością oleju, zrumieniając z obu stron.
- Uwaga: nie trzeba smażyć w głębokim tłuszczu, ok? Możesz użyć od 4 do 5 łyżek oleju roślinnego.
Ostry sos:
- Rozpuść masło na małej patelni, dodaj mąkę i dobrze wymieszaj, smaż przez minutę.
- Dodać sos pomidorowy i wymieszać. Następnie dodajemy połowę wody (1 szklanka) i dalej mieszamy, żeby nie powstały grudki.
- Gdy masa będzie kremowa, dodaj resztę wody (1 szklanka) i mieszaj, aż masa będzie bardziej płynna. Dodaj także liście laurowe.
- Dopraw do smaku suchym czosnkiem i cebulą, solą i czarnym pieprzem (lub pepperoni). Gotuj przez 2 do 3 minut, ciągle mieszając.
Wykończenie potrawy:
- Usmażone burgery ułożyć na blasze do pieczenia, polać sosem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C na 25 – 30 minut.
- Podawać z orzeźwiającym sosem: wymieszać śmietanę, posiekane zielone chilli, starty czosnek i sól do smaku.
- Sugestia: Sosy są opcjonalne. Jeśli Ci się to nie podoba lub nie chcesz tego robić, możesz to zostawić w spokoju.
Zobacz kontynuację na następnej stronie
ADVERTISEMENT